Stres - Stres - sojusznik czy wróg ?

MEDserwis.pl > Stres >Stres - sojusznik czy wróg ?

Stres - sojusznik czy wróg ?

UWAGA STRES ! Sojusznik czy wróg ?

Wielu z nas nie jest zadowolonych ze stanu swego zdrowia i sposobu życia, chociaż dzięki postępowi medycyny żyjemy coraz dłużej.
Powszechnie uważa się, iż większość schorzeń, na jakie cierpi człowiek współcześnie ma swoje źródło w stresie.
Nadmierne obciążenie stresem, jak i nawracające silne przeżycia „stresowe” są traktowane przez naukę jako przyczyna ogromnej liczby chorób psychosomatycznych, do których można zaliczyć m.in. choroby układu krążenia, przewodu pokarmowego, nowotwory, a także depresje, nerwice, lęki, fobie i inne zaburzenia psychiczne.
A przecież stres stanowi nieodłączny element naszego życia! Nie sposób uniknąć czynników, bądź sytuacji stresujących. Co więcej, badacze stresu mówią o istnieniu stresu pozytywnego i negatywnego. Z tym pierwszym mamy do czynienia wówczas, gdy skumulowana siła i energia pozwala nam wykonać, cośmy zamierzyli, zarabiać pieniądze, przeżyć radość z sukcesu. Natomiast ze stresem negatywnym mamy do czynienia wówczas, gdy wystąpią takie czynniki, jak: nadmierne obciążenie pracą i odpowiedzialnością psychiczną, czy też doświadczenie różnych nieszczęść, jakie dotykają ludzi – od utraty bliskiej osoby, przeżycia śmierci małżonka, zwolnienia z pracy, po katastrofy i kataklizmy.

Prowadzone od kilkudziesięciu lat badania nad stresem, zarówno w warunkach laboratoryjnych, jak i w ramach programów leczniczych dowodzą, że negatywne skutki stresu częściej dotykają kobiet, niż mężczyzn. Dzieje się tak dlatego, że pracujące kobiety mają inny cykl dobowy hormonów stresowych, tj. adrenaliny i noradrenaliny, niż pracujący mężczyźni. Otóż zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają szczyt poziomu reakcji tych hormonów po południu, jednak u mężczyzn ich poziom spada do zera po powrocie do domu, a u kobiet utrzymuje się aż do momentu snu. Takie badania po raz pierwszy przeprowadziła ok. 30 lat temu prof. Marion Frankenhoizer w Szwecji. Powtórzone niedawno potwierdziły wyniki sprzed lat. Również w praktyce okazuje się, że trzy czwarte osób, które zgłaszają się do Kliniki Stresu w Sztokholmie z poważnymi problemami, stanowią kobiety.
Według dyrektora tej kliniki, doc. Aleksandra Perskiego, stres należy pojmować jako reakcję organizmu na nagły lub chroniczny stan zaburzenia równowagi pomiędzy obciążeniami, którym jesteśmy poddawani, a zasobami energii, siły i odporności, jakie posiadamy.
Ten sposób myślenia rodzi pozytywne skutki praktyczne: Jeśli bowiem stres jest rozumiany jako relacja między obciążeniem, a zasobami, to znaczy, iż możemy wpływać na poziom stresu nie tylko ograniczając obciążenia, ale także zwiększając poziom swoich możliwości radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Zdumiewająco podobne podejście do stresu prezentują znawcy medycyny energetycznej, medycyny dalekiego Wschodu. Z ich punktu widzenia stres jest czynnikiem wywołującym napięcie w mózgu i w ciele. To utrzymujące się napięcie powinno być rozładowane, po to, by zarówno mózg, jak organizm człowieka mógł odpocząć i zregenerować się. Kumulacja stresu prowadzi do przemęczenia, utraty sił fizycznych i psychicznych, a zatem zaburzenia harmonii w ciele. Czujemy się przemęczeni, wyczerpani, nie mamy ochoty do życia, jesteśmy apatyczni, pozbawieni wiary w siebie.
Wszystkie te czynniki mogą doprowadzić do całkowitej utraty balansu w organizmie człowieka i wówczas mówi się o tzw. zespole wypalenia.
W ostatnich latach na całym świecie, w szczególności w krajach wysoko rozwiniętych, rośnie liczba osób, które na skutek różnych czynników przekroczyły stan równowagi między spalaniem zasobów, a możliwością odnowy. Jednym z wielkich problemów społecznych stało się zjawisko wypalenia zawodowego. W szybkim tempie rośnie liczba ludzi, którzy ulegają załamaniu psychicznemu na podłożu stresu.
Kolejnym zjawiskiem jest rosnąca liczba osób, które nie radzą sobie z następstwami przeżytych ekstremalnych, traumatycznych zdarzeń. Wyniki badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych w okresie ostatnich 20 lat pokazują, iż zespół stresu pourazowego jest jednym z najczęstszych zaburzeń psychiatrycznych, a jego rozpowszechnienie można ocenić na ok. 10 % . Ze szczególnie wysokim ryzykiem wystąpienia zespołu stresu pourazowego związane są takie przeżycia, jak dotkliwe pobicia i gwałty, eksplozje i inne gwałtowne wypadki, katastrofy samolotowe, itp. Wystąpieniem tego zaburzenia zagrożone są zwłaszcza kobiety, a także wszystkie osoby, które przeżyły uraz we wczesnym dzieciństwie. Badania wykazują także, że u wielu osób, które przeżyły ekstremalny uraz, objawy stresu pourazowego utrzymują się dłużej niż rok, a dla części z nich staje się on problemem chronicznym.
Konieczność radzenia sobie ze stresem powoduje, że ludzie szukają sposobów rozładowania napięcia, rozluźnienia. Istnieją zdrowe i naturalne sposoby radzenia sobie ze stresem. Można do nich zaliczyć umiejętność właściwego odpoczynku, uprawianie sportu, udane życie seksualne, właściwa dieta. W przypadku poważniejszych zaburzeń, takich jak zaburzenia snu, zaburzenia odżywiania się, utrzymujące się stany depresyjne, napadowe lęki, itp. należy skorzystać z pomocy specjalistycznej: lekarza psychiatry, psychologa, psychoterapeuty. Jest to konieczne także wówczas, gdy człowiek w sposób nieprawidłowy radzi sobie ze stresem, szczególnie gdy nadużywa alkoholu, , używa narkotyki czy inne substancje chemiczne w celu poprawy swego stanu fizycznego i psychicznego.
Wydaje się jednak, że większość osób, dla których dobre zdrowie i samopoczucie ma istotną wartość może skorzystać z różnego rodzaju treningów psychologicznych, czy też warsztatów, których celem jest nabywanie umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach życiowych, poprawienie relacji z bliskimi osobami, nauka różnych sposobów i technik relaksacyjnych.
Centrum Psychoterapii BEN
ul. Irysowa 1, Warszawa

Stres

 

 

medserwis.pl Telewolt Sp. z o.o. 00-671 W-wa, ul. Koszykowa 70 lok.2, tel.: 601 410 411, e-mail: medserwis@medserwis.pl
Array ( [t] => 14 [id_t] => 4121 [cc_f] => 448 )